Wiem, że nie udało mi się dotrzymać obietnicy. Postaram się za to przedłużyć wyzwanie.
Dziś jest Halloween. W dzieciństwie widząc amerykańskie filmy wiele dzieci polskich dzieci marzyło pewnie o rozpowszechnieniu tego święta w naszym kraju. Wśród nieco starszych zdania się podzieliły. Jedni wciąż chcieliby zbierać cukierki, inni uważają to za dziecinne lub niezgodne z ich wyznaniem.
Jeśli o mnie chodzi, to nie mam nic przeciwko temu świętu obchodzonemu w krajach, gdzie jest tradycją. Tam nie jest to tylko zwykłą zabawą, ale też obyczajem, pielęgnowanych od pokoleń. Nie przeszkadzają mi dzieci bawiące się w przebieranki. Jeśli jednak ktoś chce chodzić tak po polskich mieszkaniach, to życzę powodzenia.
Religijne spojrzenie na sprawę pozwolę sobie pominąć. Ile ludzi, tyle poglądów.
Domu dynią bym nie ozdobiła i dziwnie czułabym się widząc "straszną" dekorację w polskich domach. Nigdy mi się to jednak nie zdarzyło, więc czego by nie mówić, Halloween nie jest zbyt upowszechnione w Polsce. W zasadzie mnie to cieszy.
To już tyle na dziś. Pa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz