piątek, 26 sierpnia 2016

Poznawanie nowych ludzi

Nie pamiętam czy już o tym pisałam, ale jestem nieśmiałą osobą, Trochę śmiałości dało mi harcerstwo, ale nie wiele. Co prawda w gronie ludzi, których znam mogę być bardzo śmiała, ale z nowymi ludźmi ciężko mi nawiązać szybko kontakt. Dziś wywieszono listy klas w nowej szkole. Powstał już nowy czat klasowy. Jedna z osób moje przyszłej klasy zaprosiła mnie na fb, Postanowiłam przyjąć ją dopiero, gdy poznam ją "w realu". Nie o to jednak mi dziś chodzi. Widząc nową twarz zrozumiałam, że wizja poznania kilku nowych ludzi nie nieco przeraża. Dla niektórych ludzi to pewnie dziwne lub nawet żałosne, ale ja jestem przyzwyczajona do walczenia z tą słabością. Mam zamiar coś zmienić i mam nadzieję, że wy też spróbujecie ze swoimi. Pa!

środa, 17 sierpnia 2016

Obóz- wrażenia

Wczoraj wróciłam z gór. W sobotę rano rodzice zabrali mnie z obozu do pensjonatu. Wieczorem jednak przyjechaliśmy na chwilę na ognisko. Dlaczego? Żeby to zrozumieć, trzeba znać klimat harcerskiego ogniska. To jedna z tych rzeczy, których nie da się opisać, a trzeba je przeżyć. Chciałam choć na chwilę powrócić do tej atmosfery. Koniec tego dobrego, czas ponarzekać! Nie wyjść na marudę, więc wspomnę tylko o próbnym alarmie przeciwpożarowym. W określonym czasie trzeba wszystko wynieść z namiotu. Raz podczas alarmu mundurowego koleżanki  z namiotu pomyliły mundury, w wyniku czego jedna z nich nie zdążyła założyć spódnicy i jednego buta, koszulę miała wypuszczoną, a do tego getry harcerskie do dżinsów. Każdy harcerz jest w stanie sobie wyobrazić jak źle to wyglądało. Za to miałyśmy ten alarm przeciwpożarowy. Raz miał go cały szczep, ale nie chcę się rozpisywać. Pa!

wtorek, 2 sierpnia 2016

Obóz

Wiem, że i tak rzadko dodaję posty z braku pomysłów. Jednak tym razem mam nieco lepsze usprawiedliwienie. W najbliższym czasie będę na obozie harcerskim. Piszę to, żebyście nie uważali mnie za lenia (o ile ktoś to czyta). Po obozie pewnie napiszę coś (najpewniej narzekanie). No już tyle miałam wam przekazać. Pa!
  

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Szacunek do starszych i pyskowanie

Jako młodzi ludzie często słyszymy, żeby okazywać starszym szacunek. Niby to prawda, ale coś zawsze mnie w tych słowach. denerwowało. Mianowicie: brzmi to, jakby szacunek należał się tylko starszym. Tak naprawdę należy się on ludziom w każdym wieku i w każdym wieku mogą być ludzie, którzy na niego nie zasługują. 
Dorośli podczas kłótni z młodszymi zawsze mają uniwersalny argument: "Nie pyskuj". W zasadzie nie jest to argument, ale oni zawsze mogą go użyć, gdy prawidłowych argumentów brakuje. Czasami naprawdę mamy rację, ale oni nie mogą się do tego przyznać, bo przecież są starsi i nie mogą się mylić. Przeżyli więcej. To, że większość przed nami, nie znaczy, że nie możemy wyrażać swojej opinii. Apeluję do was: "Przypominajcie o tym dorosłym!"  Pa!